Przed Festiwalem Conrada

16 października 2023

Latarnia Conrada

Od blisko piętnastu lat inspiruje nas Joseph Conrad Korzeniowski, który jako siedemnastolatek wyruszył z Krakowa na spotkanie wielkiej przygody.

Tekst i opracowanie:
Grzegorz Słącz
Kraków Culture

Powołanie pod koniec pierwszej dekady XXI wieku festiwalu im. Josepha Conrada było również dla Krakowa okazją do wpłynięcia na szerokie wody światowej literatury. W mieście najbardziej rozpoznawalnych polskich pisarzy przełomu tysiącleci: Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza, Stanisława Lema czy Adama Zagajewskiego – paradoksalnie od lat nie odbywały się wielkoformatowe literackie wydarzenia. Z inicjatywą nowego festiwalu wyszło środowisko „Tygodnika Powszechnego”, a dzięki przychylności miasta współorganizacją wydarzenia zajęło się Krakowskie Biuro Festiwalowe. Współpraca KBF i Fundacji Tygodnika Powszechnego miała zagwarantować wykorzystanie intelektualnego potencjału miasta i wiarygodność merytoryczną programu, a także sprawność organizacyjną. Jak się okazało, była to również gwarancja sukcesu, początek historii setek niezwykłych wydarzeń. Herta Müller, Orhan Pamuk, Swietłana Aleksijewicz, Olga Tokarczuk... obok laureatów Nagrody Nobla w festiwalowych spotkaniach od 2009 roku wzięło udział blisko półtora tysiąca gości i niezmierzone tłumy czytelników, uczestnicząc w święcie literatury, którego znaczenie i renoma niemal natychmiast wykroczyły poza granice Polski. W przeddzień jubileuszowej, piętnastej edycji Festiwalu Conrada (23-29 października) oddajemy głos członkom jego Rady Programowej.

Podążać za współczesnością
Prof. Michał Paweł Markowski
(dyrektor artystyczny Festiwalu Conrada)

Festiwal Conrada narodził się w 2008 roku z potrzeby lokalnej przełożonej na globalny język. Miastu, które poważnie zainwestowało w festiwale kulturalne, brakowało regularnego światowego wydarzenia literackiego. Z kolei „Tygodnikowi Powszechnemu” potrzebne było świeckie otwarcie na świat, wyjście poza granice „oświeconego katolicyzmu”. Ze spotkania tych dwóch potrzeb wziął się festiwal, który na początku musiał zainwestować w stworzenie własnej publiczności, w przekonanie mieszkańców miasta, że w Krakowie można poważnie i na światowym poziomie dyskutować o literaturze. Od samego początku było jasne, że Festiwal Conrada chce zmienić formułę wydarzenia literackiego i wypracować raczej coś w rodzaju wielogatunkowej platformy dyskusyjnej w miejsce tradycyjnego spotkania z pisarzami. Oczywiście klasyczny format musiał pozostać, ale trzeba go było podporządkować jakiejś idei przewodniej, która pozwoli dobrać autorów do idei, a nie odwrotnie. To właśnie ta intelektualna rama festiwalu wyróżnia go na świecie.

W Krakowie testujemy co roku nowy pomysł na festiwal (co, proszę mi wierzyć, nie jest łatwe), to znaczy staramy się umieścić nasze wydarzenia w szerszej perspektywie – takiej mianowicie, która wydaje się nam szczególnie atrakcyjna dla zmieniającej się publiczności (towarzyszy nam już drugie pokolenie uczestników) czy też jest gorąco dyskutowana w świecie. Zaczęliśmy od definiowania samej literatury na różne sposoby oraz od próby przypisania jej miejsca w zmieniającym się błyskawicznie życiu społecznym, tak by zachować jej wysoką pozycję w świecie, który ją coraz bardziej ignoruje. Stopniowo jednak nasze zainteresowania zaczęły zmierzać ku temu, by literaturę traktować jako jeden z elementów politycznego i społecznego uniwersum, które ma swoją nieliteracką logikę, swoje własne problemy odgadywane przez literaturę i przez nią poddawane próbie. To właśnie ten ruch od estetyki do polityki i od egzystencji do społeczności wyznacza trajektorię festiwalu, i jest to też ruch, który odnaleźć można w innych nurtach międzynarodowej kultury. Jesteśmy dumni z tego, że Conrad płynie coraz bardziej z prądem rzeczywistych potrzeb ludzi na wszystkich kontynentach, dla których literatura jest jednym z ważnych narzędzi oswajania brutalnych zmian w świecie globalnego turbokapitalizmu.

Flagowy okręt literatury
Urszula Chwalba
(KBF: Kraków Miasto Literatury UNESCO, dyrektorka wykonawcza Festiwalu Conrada)

Ta latarnia morska, w którą wieża Ratuszowa na krakowskim Rynku przemienia się przez jeden październikowy tydzień, świeci dla nas przez cały rok. Festiwal stara się zwracać uwagę na istotne wyzwania współczesności i pomaga je wytłumaczyć, oswoić, rozbroić z pomocą literatury. Ale festiwal to dużo więcej niż spotkania i debaty. Przyznawana w jego ramach od 2015 roku Nagroda Conrada była pierwszym i pozostaje jednym z najistotniejszych instrumentów wsparcia debiutów literackich w Polsce. Spotkania branżowe realizowane w ramach festiwalu z czasem przerodziły się w „Kongres książki” – całoroczną platformę poszukującą konkretnych rozwiązań mających zmieniać życie literackie w Polsce.

W kontekście europejskim czy międzynarodowym Festiwal Conrada jest po prostu bardzo ważnym wydarzeniem, którego renoma potwierdzona została międzynarodowymi nagrodami (m.in. EFFE czy wyróżnienie Penguin Random House). Z dowodami uznania spotykamy zresztą się na co dzień: o ile początkowo musieliśmy zapraszanym gościom prezentować czy tłumaczyć idee festiwalowe, dziś najczęściej od razu słyszymy: „Conrad? A tak, zawsze chciałem/chciałam do was przyjechać!”.

Kilkanaście lat temu miasto Kraków postanowiło uczynić Festiwal Conrada jednym z flagowych wydarzeń kulturalnych, które wkrótce stało się też filarem krakowskiej aplikacji do UNESCO. Dziś, przed jego piętnastą edycją wiemy na pewno, że ta decyzja była strzałem w dziesiątkę. Dla Krakowa Miasta Literatury UNESCO Festiwal Conrada jest, przepraszam za oczywistość tej metafory, latarnią wyznaczającą kierunek i cel.

Natomiast najistotniejsze jest to, czym festiwal szybko stał się, i mam nadzieję pozostaje dla czytelniczek i czytelników. To miejsce spokojnego namysłu, smakowania literatury i stawiania ważnych pytań, a także platforma spotkania z autorkami i autorami z całego świata.

Po pierwsze: czytelnicy!
Grzegorz Jankowicz
(Fundacja Tygodnika Powszechnego, dyrektor programowy Festiwalu Conrada)

Relację z naszą publicznością budujemy poprzez całoroczną komunikację. Publikujemy „Magazyn Conrad”, dodatek do „Tygodnika Powszechnego”, na którego łamach prezentujemy teksty o idei przewodniej danej edycji, o najważniejszych tematach, o zaproszonych gościniach i gościach. Stale organizujemy wydarzenia w cyklach „Natura przyszłości” (to prowadzona przeze mnie seria rozmów online) oraz „Conrad po godzinach” (spotkania stacjonarne). Rozmawiamy z naszą publicznością za pomocą specjalnych ankiet, dzięki czemu otrzymujemy wiele cennych wskazówek oraz możemy się przekonać, jak dobrze ta publiczność jest przygotowana do udziału w naszych przedsięwzięciach. Jednak festiwal jest dla wszystkich, dlatego niczego – żadnej idei, żadnego tematu, żadnej opowieści – nie uważamy za oczywiste. Twórczość każdej z zaproszonych osób przedstawiamy w różnych kontekstach, tworząc coś w rodzaju mapy danego dzieła, by odbiorcy nigdy nie czuli się zagubieni czy przytłoczeni. Otwieramy się na różne kultury, języki i środowiska literackie. Dbamy o wszystkie pokolenia czytelniczek i czytelników. Pomagamy im znaleźć własną drogę w gąszczu wydawanych dziś książek. Z naszym programem można spędzić cały rok – bo lektura rekomendowanych publikacji wystarcza na wiele miesięcy.

Festiwal Conrada nie jest jednak jedynie rozmową o książkach czy platformą ich promocji. Podejmując rozmowy z zaproszonymi pisarkami i pisarzami, sytuujemy się zawsze na styku literatury i rzeczywistości, sprawdzamy, w jaki sposób te dwie dziedziny na siebie wpływają, jak dalece się determinują, jak literatura odpowiada na wyzwania rzeczywistości i jak kształtuje nasz obraz tej ostatniej. Zdarza nam się prezentować twórców, którzy nie są jeszcze w Polsce znani, a tych, którzy już są obecni, umieszczamy w nieoczywistych dla nich kontekstach. I zawsze staramy się formułować pytania w taki sposób, by zaskakiwać i inspirować. Pod względem organizacyjnym nieustannie szukamy najlepszych formuł i formatów naszych wydarzeń. Układamy je tak, by publiczność miała szansę komfortowo uczestniczyć w jak największej liczbie spotkań. Liczy się dla nas każdy detal: sposób, w jaki układamy program, gatunek tekstu, za pomocą którego opowiadamy o gościach, forma pojedynczego komunikatu.

***

Piętnasta edycja Festiwalu Conrada konsekwentnie podąża za myślą patrona, który nie wahał się wyruszyć w niekończącą się drogę, konfrontować się z problemami i szaleństwami swojej epoki, zaglądać w ciemne zakamarki ludzkiej duszy. Podczas spotkań, dyskusji, lekcji czytania, paneli czy pokazów zagłębimy się w tematyce migracji i wykluczenia, swoistych rytuałów przejścia w wymiarze geograficznym, kulturowym czy duchowym. Naszymi przewodnikami po tym świecie będzie międzynarodowe grono uznanych autorów – o granicach i szklanych sufitach, wędrówkach i migracjach, trudnych ojczyznach i krwawych dyktaturach opowiedzą m.in. estońsko-fińska pisarka Sofi Oksanen, francuski reżyser, laureat Prix Renaudot i Prix Goncourt de la Nouvelle Philippe Claudel, odważnie konfrontująca się z trudną historią Chile Nona Fernández, wnikliwie analizująca brytyjskie społeczeństwo Natasha Brown… Intan Paramaditha z Indonezji, ukraińska poetka Kateryna Babkina, cała plejada wyrazistych postaci polskiej literatury od Mikołaja Grynberga po Jakuba Żulczyka – spotkania z nimi to tylko próbka wydarzeń tegorocznego festiwalu.

Jeśli dodamy do tego gorące sesje „Kongresu książki”, werdykt kapituły Nagrody Conrada oraz wizytę jurorów Akademii Goncourtów po raz pierwszy obradujących w pełnym składzie poza granicami Francji właśnie podczas Festiwalu Conrada czy wreszcie trwające równolegle Międzynarodowe Targi Książki – przekonamy się, że to właśnie w Krakowie w październiku jesteśmy w samym sercu literatury.

Więcej

Udostępnij

Kraków Travel
Kids in Kraków
Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.
<