240 lat teatru krakowskiego

16 października 2021

Kamienie milowe

Tradycja krakowskiego teatru jest długa i bogata, obfituje też w zjawiska oraz postaci, które trwale zapisały się w dziejach scen polskich czy wręcz światowych.


Tomasz Domagała

Dlatego gdy zacząłem pisać ten tekst, uświadomiłem sobie, że będzie mi niezwykle trudno zawrzeć 240 lat krakowskiego teatru w kilku tysiącach znaków. Jako że każdy z tych kulturowych „kamieni milowych” jest jakoś związany z konkretnymi miejscami na mapie królewskiego grodu Kraka, postanowiłem więc zaprosić Państwa na teatralny, mocno niestety wybiórczy spacer po Krakowie.

Zaczniemy od ogromnej kamienicy przy Rynku Głównym 34, zwanej Pałacem Spiskim. Cytując Jerzego Gota, znamienitą postać krakowskiej teatrologii: „17 października 1781 roku krakowski magistrat udzielił Mateuszowi Witkowskiemu pozwolenia na »odprawianie komedii pod kondycją, aby na miesiąc płacił 50 złp.« do kasy miejskiej”. Tak powstał pierwszy stały polski, publiczny i zarazem zawodowy teatr w Krakowie. Aktorzy Witkowskiego grali w zmodyfikowanym nieco teatrze Lubomirskich, mieszczącym się w Pałacu Spiskim do 1798 roku, kiedy to nowy właściciel przedsięwzięcia, starosta brzegowski Jacek Kluszewski przeznaczył dla niego dwie swoje kamienice na rogu placu Szczepańskiego, adaptując je na potrzeby teatru. Tak powstało miejsce, w którym do dzisiaj mieści się główna siedziba Narodowego Starego Teatru. Z jego obszernych i często dramatycznych losów warto wspomnieć o XIX-wiecznej dyrekcji Stanisława Koźmiana, który reformami w dziedzinie aktorstwa czy reżyserii doprowadził do powstania tzw. szkoły krakowskiej, która stawiała przede wszystkim na zespołowość. Trzon ówczesnego zespołu tworzyły aktorskie legendy: Antonina Hoffmann, Feliks Benda, Bolesław Ładnowski, Bolesław Leszczyński czy Wincenty Rapacki. Najjaśniejszą zaś jego gwiazdą była najwybitniejsza polska aktorka Helena Modrzejewska, która patronuje Staremu Teatrowi od 1956 roku, jej ogromny portret (kopię słynnego obrazu Tadeusza Ajdukiewicza) możemy zaś podziwiać w foyer teatru u styku ulicy Jagiellońskiej i placu Szczepańskiego.

Owa zespołowość stała się zresztą krakowską specjalnością, a z jej tradycji wyrosła m.in. legenda Starego Teatru lat 70. XX wieku kojarzona głównie ze spektaklami Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego czy Andrzeja Wajdy oraz zespołem, którego trzon (nie tylko aktorski) stanowili m.in. Anna Polony, Ewa Lassek, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Izabela Olszewska, Mirosława Dubrawska, Krystyna Zachwatowicz, Jerzy Trela, Jerzy Bińczycki, Marek Walczewski, Wiktor Sadecki, Jerzy Stuhr, Jerzy Radziwiłowicz, Jan Nowicki, Stanisław Radwan czy Zygmunt Konieczny.

Skoro jesteśmy już przy postaci wielkiego kompozytora Zygmunta Koniecznego, wypada nam na chwilę wrócić na Rynek Główny, gdyż tam pod numerem 27 znajduje się Pałac Pod Baranami, w którego podziemiach Piotr Skrzynecki założył jedną z najsłynniejszych teatralnych instytucji grodu Kraka: Piwnicę pod Baranami, literacki kabaret, który do dzisiaj stanowi część miejskiej legendy Krakowa. Zygmunt Konieczny pisał muzykę (nie tylko zresztą on), zaś artyści związani z Piwnicą śpiewali piosenki, grali spektakle, rozsławiając to niezwykłe miejsce i sam Kraków daleko poza granicami Polski. Oprócz Piotra Skrzyneckiego niekwestionowaną ikoną Piwnicy jest do dzisiaj Ewa Demarczyk, której niezapomniane przeboje stanowią kanon polskiej piosenki literackiej.

Z Rynku Głównego przechodzimy na plac św. Ducha, nad którym góruje okazały budynek Teatru im. Juliusza Słowackiego (dawniej: Teatru Miejskiego). To jedno z najcenniejszych dzieł architektury teatralnej w Europie zostało zaprojektowane przez Jana Zawiejskiego. Jego wnętrza pokryte są freskami wiedeńskiego artysty Antona Tucha, a słynną kurtynę zaprojektował malarz Henryk Siemiradzki. Obecnie znajduje się tu także przepiękna kurtyna projektu Stanisława Wyspiańskiego, który niegdyś przegrał z Siemiradzkim konkurs na jej realizację. Wykonana kilka lat temu według oryginalnego kartonu autora Wyzwolenia stanowi dziś nie lada atrakcję. Wyspiański to zresztą najwybitniejsza postać związana z tym teatrem, znakomity dramaturg, poeta, reżyser, autor scenografii i malarz, postać wszechstronnie utalentowana i charyzmatyczna. Dość powiedzieć, że 16 marca 1901 roku na scenie tego właśnie teatru odbyło się najbardziej spektakularne przedstawienie w dziejach polskiego teatru – premiera Wesela, które do dziś jest chyba najsłynniejszym obok Mickiewiczowskich Dziadów (wystawianych tu zresztą również przez Wyspiańskiego) polskim dramatem.

Z placu św. Ducha niedaleko na ulicę Sienną, przy której mieszkał i pracował w ostatnich latach życia wielki artysta, nie tylko legenda krakowskiego i polskiego teatru, lecz także jedna z postaci najsilniej oddziałujących na całe pokolenia artystów teatralnych na świecie – Tadeusz Kantor. Urodzony w Wielopolu Skrzyńskim na Podkarpaciu, całe życie artystyczne związał z Krakowem, powołując do życia między innymi Cricot 2, do dzisiaj najbardziej rozpoznawalny w świecie (prócz Teatru Laboratorium Grotowskiego) polski teatr. Założony w 1955 roku początkowo miał swoją siedzibę w Domu Plastyków przy Łobzowskiej, w 1961 roku przeprowadził się jednak do piwnicy w Pałacu Krzysztofory. Umarła klasa, Dziś są moje urodziny, Niech sczezną artyści, Nigdy tu już nie powrócę czy wreszcie Wielopole, Wielopole to kamienie milowe teatru światowego. Dziś każdy, kto interesuje się teatrem, zna zarówno postać Tadeusza Kantora, jak i jego spektakle. Warto jeszcze pamiętać o Cricotece przy ulicy Kanoniczej, gdzie mieściły się archiwum, magazyn i miejsce prób. Kilka lat temu Kraków postanowił oddać hołd artyście, budując na brzegu Wisły jej nową siedzibę: Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora – Cricoteka. Każdy, kto udaje się do Podgórza kładką Bernatka, może podziwiać z oddali jego intrygującą bryłę.

Na koniec chcę wspomnieć jeszcze tylko o najmłodszym dziecku krakowskiego teatru: Domu Utopii – Międzynarodowym Centrum Empatii, zajmującym wyremontowane i specjalnie przygotowane postindustrialne hale dawnych warsztatów Zespołu Szkół Elektrycznych na nowohuckim osiedlu Szkolnym. Małgorzata i Bartosz Szydłowscy zmaterializowali swoje wielkie marzenie o teatrze jako miejscu spotkania artystów i mieszkańców dzielnicy. Jest to też owoc dwudziestopięcioletniej pracy twórców Stowarzyszenia Teatralnego Łaźnia i Teatru Łaźnia Nowa, którzy artystyczny dom odnaleźli właśnie w sercu Nowej Huty. Wspominam o tej inicjatywie nie bez kozery, stanowi ona bowiem piękny symbol ciągłości tradycji krakowskiego teatru, rodzaj mostu łączącego jego bogatą i barwną przeszłość z przyszłością, która – choć ciągle niepewna – napawa jednak jakimś nieokreślonym optymizmem.

 

Tomasz Domagała
Krytyk teatralny, autor bloga DOMAGAŁAsięKULTURY, selekcjoner Międzynarodowego Festiwalu Boska Komedia w Krakowie oraz kurator Festiwalu Nowego Teatru w Rzeszowie. Juror V i VI edycji Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej Klasyka Żywa". Publikował m.in. w „Teatrze”, „Rzeczpospolitej”, „Tygodniku Powszechnym” i „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Redaktor Polskiego Radia w latach 2018–2020. Od 2014 roku na swojej stronie publikuje recenzje i wywiady z ludźmi teatru.

Tekst został opublikowany w kwartalniku „Kraków Culture” 3/2021.

Udostępnij

Kraków Travel
Kids in Kraków
Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.
<