Niczego nie przeoczyć

28 maja 2021

Krakowski Festiwal Filmowy to jeden z najstarszych przeglądów na świecie poświęconych filmom dokumentalnym, animowanym oraz krótkim fabułom. Przed nami jego 61. edycja!

Justyna Skalska: W 2020 roku, kiedy wybuchła epidemia koronawirusa, Krakowski Festiwal Filmowy stał się pierwszą w Polsce tak dużą imprezą kulturalną, która w całości odbyła się w internecie. Czy ta wirtualna odsłona KFF zostanie zachowana?

Krzysztof Gierat: Tak, zakładamy, że festiwal będzie miał charakter hybrydowy. Pokazy filmowe i spotkania z twórcami będą odbywać się tradycyjnie – w krakowskich kinach – oraz w internecie, tak jak to było w ubiegłym roku. W połowie czerwca na naszej platformie KFF VOD chcemy natomiast udostępnić wybrane filmy konkursowe. Mam wrażenie, że w zeszłym roku zrobiliśmy coś naprawdę fajnego i jestem z tego dumny, ponieważ staraliśmy się dać twórcom namiastkę tego, co w festiwalu najważniejsze: spotkania z publicznością i wywiady, a widzom okazję do uczestniczenia w otwartych niebiletowanych wydarzeniach – z koncertem i galami włącznie. Solidnie przygotowaliśmy się do organizacji festiwalu online, uważam, że nawet lepiej niż niektóre wielkie festiwale.

Czy istnieje szansa, że w tym roku Krakowski Festiwal Filmowy otworzy się wirtualnie również na publiczność zagraniczną?

Nie, a jest to spowodowane ograniczeniami w dystrybucji filmowej do innych krajów, które wynikają z praw autorskich – stąd konieczność geoblokady. Każdy film ma swojego agenta i dystrybutora, którzy kupują prawa na pewne obszary. Niemniej jednak geoblokada w internecie nie jest dla nas problemem. Świadomie kierujemy filmy do widzów z Polski, nie zapominając, że nasz festiwal wciąż odbywa się w konkretnym mieście – Krakowie.

Ograniczenia nie dotyczą natomiast przedstawicieli branży filmowej, którzy mają dostęp do filmów w wideotece online z każdego zakątka globu. Zależy nam bowiem na promocji kina, polskiego w szczególności.

Jest pan również po pokazach filmowych w ramach Berlinale. Czy jakieś produkcje dokumentalne zwróciły pana uwagę i mają szansę trafić na Krakowski Festiwal Filmowy?

Zobaczyłem w sumie kilkadziesiąt różnorodnych filmów, także z konkursu głównego, ale wyłącznie dokumentalnych. Do niektórych dystrybutorów zwracałem się niemal od razu, niektórzy sami do mnie pisali, nie mogę jednak powiedzieć, czy i jakie filmy pojawią się u nas. Uzgodnienia potrzebują czasu. Zdradzę natomiast, że na pewno będziemy mieć w programie zwycięzcę najbardziej prestiżowego festiwalu filmów dokumentalnych IDFA w Amsterdamie, czyli norwesko-irańsko-szwajcarską produkcję Radiograph of a Family, czy nagrodzony na Sundance za reżyserię indyjski film Writing with Fire, który zdobył także nagrodę publiczności

W tym roku w ramach sekcji Fokus na... nasze spojrzenie padnie na Norwegię. Co jest wyjątkowego w kinematografii z tego kraju?

Cała kinematografia skandynawska jest fascynująca i nie jest do stwierdzenie deprecjonujące kino norweskie, ponieważ kraje z tego regionu często wchodzą ze sobą w koprodukcje, organizują wspólnie wydarzenia, takie jak Nordisk Panorama. W tym roku zwracamy uwagę na Norwegię, ponieważ niejako domykamy krąg zainteresowania filmami znad Bałtyku. Charakterystyczne jest to, że podejmują one tematy światowe, a nie tylko lokalne. Prezentowaliśmy już w poprzednich latach parę wybitnych filmów dokumentalnych z Norwegii, na przykład Autoportret o artystce, która cierpi na anoreksję. Warto podkreślić, że w tym roku kilka produkcji z Norwegii trafiło również do konkursu głównego, m.in. Blue Code of Silence – dokument zupełnie nienorweski, bo ukazujący niebywałe przypadki korupcji w nowojorskiej policji lat 70. XX wieku – wspomniany przeze mnie Radiograph of a Family czy norwesko-fińsko-estońska produkcja Życie Ivanny, której główną bohaterką jest kobieta zmagająca się z surowymi warunkami dalekiej północy.

Mamy Rok Lema. Czy KFF jakoś uczci tego wyjątkowego pisarza science fiction, przygotowując specjalne pasmo filmowe?

Nie chcieliśmy ponownie sięgać po ekranizacje Lema lub filmy nawiązujące do jego biografii i dokonań. Kurator sekcji Docs+Science, redaktor Karol Jałochowski opracował specjalny program pod tytułem Solaris, który zgłębia problemy związane z ludzkim umysłem, snem, tożsamością, inteligencją, emocjami. Wszystkie filmy zostaną pokazane w Polsce premierowo.

Smokiem Smoków 2021 roku uhonorowany został Piotr Dumała. Jak jury uzasadniło ten wybór?

W tym roku za sprawą Rady Programowej Krakowskiej Fundacji Filmowej nagroda Smok Smoków powędrowała do animatora. Warto podkreślić, że po raz pierwszy od czterech lat został nagrodzony polski twórca. Dodajmy, że Piotr Dumała – jeden z najmłodszych laureatów w historii festiwalu – był bardzo zaskoczony werdyktem jury. W środowisku Smok Smoków jest traktowany trochę jak nagroda życia.

Piotr Dumała jest niezwykłym twórcą, używającym różnych technik animacji, często szukającym inspiracji w literaturze, czego dowodem jest choćby jego Zbrodnia i kara. Nie zapominajmy, że ma na swoim koncie również dwa pełnometrażowe filmy fabularne. Zależy nam na zrobieniu pełnej retrospektywy jego twórczości podczas festiwalu.

Selekcjonerzy są w trakcie wyboru filmów dokumentalnych, krótkich fabuł i animacji z Polski i z całego świata. Czy temat pandemii zdominuje w tym roku festiwalowe konkursy?

Obawialiśmy się, że nadesłane filmy nie tylko będą poruszały temat pandemii, ale przede wszystkim – że będzie ich zdecydowanie mniej. Tak się jednak nie stało. Trzeba też wziąć pod uwagę, że sporo filmów dokumentalnych realizowanych jest przez wiele lat, próżno więc szukać w nich obecności koronawirusa, maseczek, dystansu społecznego. Na pewno nie zabraknie wielu ciekawych animacji, a to dlatego, że filmy animowane, w przeciwieństwie do dokumentów czy krótkich fabuł, prościej zrobić w zaciszu pracowni.

Staramy się bardzo, zarówno ja, jak i kuratorki: Anita Piotrowska (filmy dokumentalne), Dagmara Romanowska (fabuły) i Wiola Sowa (animacje), by niczego nie przeoczyć. Już teraz mogę powiedzieć, że kilka polskich produkcji trafi do konkursu międzynarodowego. Premierę światową będzie miał Antybohater: dokument o człowieku, który zmaga się z niepełnosprawnością i innymi słabościami. Mimo trudnego tematu jest to film pogodny, momentami wzruszający i niezwykle zabawny.

Czy polscy filmowcy nadal nie chcą poruszać trudnych tematów współczesności?

Tak, mało jest filmów dotykających współczesnych problemów. Głównym filarem współczesnego dokumentu są frapujący bohaterowie i intrygująca opowieść. Pojawiły się wręcz głosy, że to selekcjonerzy Krakowskiego Festiwalu Filmowego dokonują takiego wyboru, odrzucając publicystykę. Z tego powodu zorganizowaliśmy nawet konferencję, podczas której twórcy, producenci, dystrybutorzy i krytycy filmowi dyskutowali przy „okrągłym stole”, co się stało z niezwykle niegdyś zaangażowanym polskim dokumentem. Problem w pozyskiwaniu funduszy, obawa przed cenzurą, niechęć do robienia „newsa” telewizyjnego czy po prostu zwykły koniunkturalizm – oto diagnoza takiego stanu rzeczy. Przez ostatnie dwa lata mieliśmy jednak na festiwalu dokumenty zaangażowane, z których jeden – prosty film studencki Mój kraj taki piękny – niespodziewanie wygrał.

Krakowski Festiwal Filmowy jako jedyny w Polsce należy od dawna do prestiżowego grona festiwali kwalifikujących do Oscara w kategoriach pełnometrażowy film dokumentalny i film krótkometrażowy oraz rekomendujących do Europejskiej Nagrody Filmowej w tych samych kategoriach. Jakie dokumenty z Krakowa zrobiły największą karierę na świecie i co to oznacza dla przyszłych młodych twórców filmów dokumentalnych?

Parę lat temu był to dokument Piotra Stasika 21 × Nowy Jork, dwa lata temu O ojcach i synach Talala Derkiego, ostatnio – Acasa, mój dom Radu Ciorniciuca. Chciałbym też wspomnieć, że oprócz pełnometrażowych filmów dokumentalnych na oscarową listę trafiło wiele naszych krótkich metraży, jak choćby Więzi Zofii Kowalewskiej. Jesteśmy dumni z tego, że znajdujemy się w gronie największych filmowych festiwali wespół z Cannes, Wenecją czy Locarno, które mają przywilej rekomendacji, i niezmiernie cieszy nas, że produkcje, które pojawiły się w Krakowie, idą dalej w świat, zdobywając kolejne nominacje i nagrody.

Rozmawiała Justyna Skalska

Krzysztof Gierat – dyrektor Krakowskiego Festiwalu Filmowego, członek Europejskiej i Polskiej Akademii Filmowej.

Udostępnij

Kraków Travel
Kids in Kraków
Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.
<