Filharmonia Krakowska prezentuje kolejną odsłonę festiwalowego cyklu Muzyka Polska odNova, w którym zaproszeni goście i artyści FK, a wraz z nimi melomani odkrywać mogą piękno zapomnianych (niesłusznie!) dzieł spod piór polskich kompozytorów.
W tej edycji zabrzmi monumetalna kompozycja Feliksa Nowowiejskiego Król wichrów, powstała w latach 1925–1927 w Poznaniu, gdzie Nowowiejski osiedlił się po zakończeniu I wojny światowej. W tworzeniu baśniowego libretta opartego o legendy tatrzańskie brali udział synowie kompozytora i wybitny poeta i powieściopisarz Emil Zegadłowicz. Pełną boginek i potworów krainę legend tatrzańskich Nowoiejski pokazuje w dziele doskonale zinstrumentalizowanym, barwnym, pełnym ciekawej harmonii.
Dzieło miało premierę w latach 20. XX wieku, wiemy też, że było prezentowane w różnych teatrach polskich, jednak nigdy (!) nie zostało wydane drukiem, a jego pierwszej rejestracji dźwiękowej dokonał w 2017 roku Sebastian Perłowski, nieprzypadkowo także dyrektor artystyczny festiwalu Muzyka Polska odNova.
Feliks Nowowiejski Król Wichrów op. 37
Orkiestra i Chór Filharmonii Krakowskiej
Piotr Piwko - chórmistrz
Sebastian Perłowski – dyrygent
Oddajmy głos Sebastianowi Perłowskiemu, dyrektorowi artystycznemu festiwalu Muzyka Polska odNova:
„Cudze chwalicie, swego nie znacie...” – ten znany fragment ze Stanisława Jachowicza brzmi jak fatum ciążące na całej historii muzyki polskiej, z małymi wyjątkami takich nazwisk, jak Chopin, Szymanowski czy Lutosławski. Ciężko polemizować z tymi słowami, bo ze smutkiem trzeba stwierdzić, że nie straciły one ani trochę na aktualności... Druga część tego zwrotu – „sami nie wiecie, co posiadacie” – jest jeszcze bardziej przygnębiająca, obnaża bowiem naszą ignorancję wobec twórców, którzy bardzo często całe swoje życie poświęcili działalności „ku pokrzepieniu serc” Polaków, tworząc w okresie największej cenzury i niejednokrotnie narażając się na represje. Sam kiedyś popadłem w kosmopolityczną fascynację, twierdząc, że dzieła narodowe, które mienią się być wybitnymi, na pewno nie zostałyby niezauważone, a tym bardziej zapomniane. Teraz jednak wiem, że było to błędne myślenie. Odkrywając coraz to nowe dzieła polskich twórców, nabrałem przekonania, że miałem przyjemność obcować z genialnymi partyturami, które po prostu miały mniej szczęścia, gorszych wydawców lub mecenasów aniżeli podobne utwory zagraniczne, a pod względem artystycznym dorównywały im lub nawet je przewyższały.
Festiwal Muzyka Polska odNova, na który mam zaszczyt Państwa zaprosić, powstał właśnie dlatego, by z dumą prezentować widowni wspaniałą polską muzykę, o której zapomniała historia. Muzykę często istniejącą tylko w rękopisach, starodrukach czy na mikrofilmach. Wraz z Orkiestrą Filharmonii Krakowskiej oraz zagranicznymi artystami postanowiliśmy oddać od lat należne jej miejsce, jakim jest sala koncertowa. Moją inspiracją stało się motto z pamiętników Władysława Żeleńskiego – „marzeniem od najmłodszych lat było nie szukać wawrzynów na obczyźnie, ale w swojej ojczyźnie poruszyć serca...”.
Pragnę na koniec serdecznie podziękować Agnieszce Skotnicznej, która zaraziła mnie pasją do tej muzyki, oraz dyrektorowi Filharmonii Krakowskiej, Mateuszowi Prendocie, za wsparcie i entuzjazm, z jakim podszedł do koncepcji stworzenia tego festiwalu.
Otwórzmy zatem serca na stare, acz nowe...
Sebastian Perłowski, dyrektor artystyczny festiwalu Muzyka Polska odNova
Kolejne koncerty festiwalu Muzyka Polska odNova wkrótce, śledźcie naszą stronę w poszukiwaniu najnowszych informacji!
