W roślinnym anturażu najstarszego w Polsce Ogrodu Botanicznego, wśród kwitnących magnolii i śpiewu ptaków, w ywkonaniu artystów Opery Krakowskiej zabrzmią arie, ansamble i fragmenty chóralne z największych w historii oper. Podróż do świata bel canto z największymi jej nazwiskami, mariaż gatunków, stylów kompozytorskich i wielość obsad – to wszystko podczas nowego cyklu Opera w Ogrodzie Botanicznym. W jego skład wejdą trzy wydarzenia: Mozart. Là ci darem la mano, Chóry o zmierzchu i Napój miłosny.
W krainie Mozarta i bel canto! Là ci darem la mano – Podajmy sobie ręce – to zawołanie z przebojowego duetu z opery Don Giovanni stanie się mottem pierwszego koncertu z udziałem publiczności po długiej przerwie spowodowanej pandemicznymi obostrzeniami: 15 i 16 maja (Uwaga! Koncert 16 maja przeniesiony na 23 maja!). Muzyką Mozarta i konwencją koncertów plenerowych, typowych dla jego epoki, Opera Krakowska wprowadzi nas w ten barwny świat, rozpoczynając opowieść od przebojów solowych z najwybitniejszych dzieł operowych klasyka wiedeńskiego" od wczesnego singspielu Uprowadzenie z seraju, przez opery buffa Wesele Figara, Cosi fan tutte, dramma giocoso Don Giovanni, aż po ostatnią operę fantastyczną Czarodziejski flet. Wystąpią soliści i orkiestra Opery Krakowskiej pod dyrekcją Tomasza Tokarczyka.
Podczas kolejnej odsłony cyklu Chóry o zmierzchu zabrzmią słynne operowe partie chóralne. Duży wolumen brzmienia, integrujący charakter, mnogość barw głosowych konfiguracji i stylistyczna różnorodność – to wszystko na koncercie 22 maja. O zachodzie słońca w otoczeniu zieleni będzie można usłyszeć fragmenty z Nabucco Verdiego, Halki Moniuszki czy Kniazia Igora Borodina. Nie zabraknie ustępów tanecznych, także innych muzycznych niespodzianek. Chórowi Opery Krakowskiej towarzyszyć będą soliści – Agnieszka i Tomasz Kukowie w duecie z Otella oraz w swoich popisowych ariach.
W lipcowe wieczory w finałowych koncertach cyklu 9 i 10 lipca będzie można upoić się pięknymi melodiami z jednego z najważniejszych dzieł operowych Gaetana Donizettiego: Napoju miłosnego w reżyserii Henryka Baranowskiego i pod kierownictwem muzycznym Evgenya Volynskiego. Naturalna scenografia dopełni opowieść o uczuciowych perypetiach Adiny i Nemorina oraz stanie się osobliwym tłem dla miłosnych wyznań głównych bohaterów.
