Zapraszamy na spotkanie z Martą Maciejewską, autorką powieści Rośliny ruderalne. Rozmowę poprowadzi Urszula Honek, poetka i pisarka (Białe noce, Poltergeist).
O KSIĄŻCE:
Rośliny ruderalne są zbiorem opowieści o relacjach ze swoim ciałem, o licytowaniu się z wolnością, o konfrontacji indywidualności ze społecznymi regułami gry, o relacjach z otoczeniem eksploatowanym przez kapitalizm, o zabranych wsiach i duchach, które w tych miejscach pokutują, o miejscach dopiero stających się, dopiero co nazwanych.
Rośliny ruderalne są zbiorem opowieści o relacjach ze swoim ciałem, o licytowaniu się z wolnością, o konfrontacji indywidualności ze społecznymi regułami gry, o relacjach z otoczeniem eksploatowanym przez kapitalizm, o zabranych wsiach i duchach, które w tych miejscach pokutują, o miejscach dopiero stających się, dopiero co nazwanych.
Ta proza pachnie upalnym latem, a innym razem skrzy się zamarzniętym śniegiem. Rośliny ruderalne badają granicę młodości i dojrzewania, pokazują dziecięcą pracę pamięci. Bohaterka często zapamiętuje zwykłe czynności i rozmowy, proste gesty – wśród nich zdarzają się też takie, które nieodwracalnie ją zmieniają. Jest to opowieść tyle o zachłanności życia, co o ubywaniu. I o tym, że wszystko można przeżyć tylko raz.
Urszula Honek
O AUTORCE:
Marta Maciejewska – absolwentka filologii polskiej, laureatka konkursów, od kilku lat zajmuje się komunikacją i promocją w poznańskim Centrum Kultury ZAMEK, wcześniej pracowała w wydawnictwach literackich. W chwilach twórczej blokady sięga po opowiadanie Hiromi Kawakami Nadepnęłam na węża. Mówi, że jako typowa przedstawicielka pokolenia milenialsów co rusz znajduje nowe pasje, ale pisanie zostało zdecydowanie najdłużej. Pierwszy konkurs literacki wygrała w 2016 roku, kiedy otrzymała od jury Festiwalu Fabuły nagrodę główną za „transową wizję szkolnego balu przebierańców, która sprawia, że razem z bohaterką bardzo, bardzo chcemy być fajni, przypochlebić się pani, objeść ciastkami, do upadłego bawić w pociąg”.
Marta Maciejewska – absolwentka filologii polskiej, laureatka konkursów, od kilku lat zajmuje się komunikacją i promocją w poznańskim Centrum Kultury ZAMEK, wcześniej pracowała w wydawnictwach literackich. W chwilach twórczej blokady sięga po opowiadanie Hiromi Kawakami Nadepnęłam na węża. Mówi, że jako typowa przedstawicielka pokolenia milenialsów co rusz znajduje nowe pasje, ale pisanie zostało zdecydowanie najdłużej. Pierwszy konkurs literacki wygrała w 2016 roku, kiedy otrzymała od jury Festiwalu Fabuły nagrodę główną za „transową wizję szkolnego balu przebierańców, która sprawia, że razem z bohaterką bardzo, bardzo chcemy być fajni, przypochlebić się pani, objeść ciastkami, do upadłego bawić w pociąg”.