Świat obrazów Anny Güntner

10 grudnia 2021

Naga kobieta o alabastrowej karnacji przykuwa mój wzrok nieprzeniknionym spojrzeniem dużych, pięknych oczu. Czy jest smutna, melancholijna, czy tylko zamyślona? Wyobrażam sobie, że gdyby podała mi dłoń o długich, szczupłych palcach, ta dłoń byłaby chłodna. Czasami kobiecie towarzyszy równie piękny i chłodny nagi mężczyzna, innym razem odwiedzają ją postaci, które zeszły z obrazów dawnych mistrzów (Arnolfini z obrazu Jana van Eycka, sztukmistrz Hieronima Boscha, bohaterowie Piera della Francesca czy Cranacha). Za jej plecami często rozpościerają się renesansowe pejzaże, u stóp rosną rośliny namalowane ze starannością przyrodnika. Towarzyszą jej atrybuty wiedzy naukowej – globus, książki, mikroskop, symbole z tablicy Mendelejewa, ale też instrumenty muzyczne, obrazy, narzędzia ogrodnicze. Fruwają nad nią anioły, powoli płowieje aksamit obicia kanapy w przedziale kolejowym, stygnie woda w wannie. Autorka tego świata, malarka Anna Güntner tasuje pewną, precyzyjną ręką to, co naukowe, z tym, co poetyckie. Na części jej obrazów nie spotykamy nagiej piękności, tylko nienaturalnej wielkości maszynę do szycia, mikroskop czy młynek do kawy na tle łagodnego pejzażu przypominającego tła madonn Rafaela. Ta rzeczywistość jest tajemnicza, teatralna, podniosła, czasem wręcz groźna. Perfekcja warsztatu i swoboda wyobraźni artystki przywodzi na myśl dzieła René Magritte’a. Ale czy trzeba Annę Güntner z kimś porównywać? Świat jej obrazów jest sam w sobie wszechświatem – wciągającym, intensywnym, uwodzącym.

Urodziła się w Poznaniu w 1933 roku, studiowała malarstwo na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni malarstwa Zbigniewa Pronaszki. Stypendia w Paryżu (1964) oraz w Nowym Jorku (1979) dały jej dostęp do tamtejszych muzeów, mogła więc pogłębiać edukację, poszerzać erudycyjne i poetyckie pasjanse swoich obrazów. Stypendia te pomogły jej także w zyskaniu uznania zagranicznych krytyków sztuki, wystawiała dużo za granicą, w tym na wystawach zbiorowych w Paryżu, Buenos Aires, Caracas, Sztokholmie. Wystawy indywidualne miała między innymi w Los Angeles, w krakowskim Pawilonie BWA (dzisiejszy Bunkier Sztuki), warszawskiej Zachęcie, sztokholmskiej Sveagalleriet, nowojorskiej Bodley Gallery. Jej obrazy znajdują się w kolekcjach muzeów w Polsce i w wielu instytucjach za granicą – w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, Belgii, Niemczech i Włoszech. Po tym, jak na początku lat 80. zamilkła artystycznie, odbyły się tylko dwie jej indywidualne wystawy. Ostatnia – w 2005 roku w krakowskiej galerii Artemis prowadzonej przez Janinę Górkę-Czarnecką. Anna Güntner zmarła w 2013 roku.

Od 10 grudnia 2021 roku, pierwszy raz od 16 lat, będziemy mieć okazję do obcowania z obrazami Anny Güntner twarzą w twarz – tego dnia w przestrzeni Nowohuckiego Centrum Kultury otworzy się wystawa przygotowana ponownie przez galerię Artemis (artemis.art.pl). To zupełnie wyjątkowa okazja, żeby zanurzyć się w ten świat, zobaczyć w jednym miejscu ponad 40 obrazów artystki.

W filmie Janusza Morgensterna Jowita (nakręconym w 1967 roku na podstawie powieści Stanisława Dygata Disneyland) główny bohater grany przez Daniela Olbrychskiego przychodzi na wernisaż krakowskiej wystawy Anny Güntner. Zatrzymuje się za plecami starszego pana, który intensywnie przygląda się nagiej kobiecie na obrazie. Olbrychski mruga okiem, jakby chciał zakpić: „Czy ten pan jest znawcą sztuki, czy może jest spragniony dotyku i bliskości pięknego, młodego ciała?”. Film Jowita wibruje erotycznym napięciem, ale czy obrazy Anny Güntner też? A może raczej chodzi o to, że jej bohaterki pozwalają nam przejrzeć się w swoich oczach, zobaczyć w nich nasze marzenia, tęsknoty, odbyć podróż wewnętrzną? (Agnieszka Drotkiewicz)

Tekst został opublikowany w kwartalniku „Kraków Culture” 4/2021.

Agnieszka Drotkiewicz
Autorka powieści, wywiadów, esejów i zbiorów rozmów na tematy związane ze sztuką, literackie, społeczne, muzyczne, a także kulinarne. Laureatka (razem z Ewą Kuryluk) Warszawskiej Premiery Literackiej. Stale współpracuje z kwartalnikami „Przekrój” i „Kukbuk”, publikowała m.in. w magazynach „Wysokie Obcasy”, „Ruch Muzyczny” i dwutygodnik.com.


Fot. Antonina Samecka, Risk made in Warsaw

***
Anna Güntner – malarstwo

10.12.2021 – 16.01.2022
Nowohuckie Centrum Kultury, Biała Galeria

Udostępnij

Kraków Travel
Kids in Kraków
Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.
<