BRITISH LION
Sprawa z British Lion jest prosta - to hard rock żywotny, energetyczny, nastawiony na przebojowość, czyli taki, jak lubimy. Steve Harris i koledzy idealnie uchwycili esencję gatunku, korzystając z jego największych atutów. Przede wszystkim w najbardziej wysokooktanowych fragmentach mknie to tak, że nic tylko wsiąść do kabrioletu i mknąć po opuszczonej autostradzie. Z kolei bardziej subtelne zagrywki - jak chociażby numer “Legend” - nie pełnią roli zapyhaczy, tylko wypełnionych emocjami małych dzieł sztuki, przy których trudno opanować wzruszenie. Nie odpuszczajcie sobie tej gamy emocji i zameldujcie się w mieście królów 12 czerwca.
DARKTRIBE
Francja kojarzy się raczej awangardowymi przyczółkami black metalu, a nie gatunkową klasyką, ale działające już od prawie dwóch dekad DarkTribe sprawnie odwraca ten stereotyp. Ekipa z barwnej Nicei nie stawia na kombinowanie czy zbędne sztuczki, tylko na to, za co wszyscy kochamy metal: dynamikę w stylu klasycznego heavy, energiczny wokal w wyższym rejestrze oraz powermetalową galopadę otaczaną bitwą solówek i melodiami, które nie wyjdą wam prędko z głowy. Lektury obowiązkowe? Przede wszystkim “Voici l’homme” z 2020 roku.
Źródło: materiały organizatora
