Wojciech Plewiński – Dobry obraz

Wystawy czasowe

Moje wydarzenia

Dodaj ulubione wydarzenia do sekcji moje wydarzenia, aby zawsze mieć je pod ręką.

  • sobota, 15 stycznia 2022, 11:00 - niedziela, 6 lutego 2022

Wystawa 26 zdjęć Wojciecha Plewińskiego z różnych, często legendarnych spektakli Starego Teatru, to pole badawcze fotografa. Poszukiwanie momentów kulminacji emocji i kompozycji równoważnej scenicznej akcji. Przestrzeń ekspozycji uzupełniają filmowe komentarze do wystawianych prac, które artysta nagrał w grudniu 2020 roku. Plewiński porządkuje na nowo swoją kolekcję, skanuje negatywy, obrabia i retuszuje w Photoshopie, odkrywając ciemne wnętrza i scenografie oraz drugie plany. Dokumentacje sprzed lat zyskują nowe życie.

„Fotografia to jest takie coś, co nie ma końca. Bo taka sytuacja może być robiona w kółko: przesuwanie się, perspektywa, wysokość, niskość, z każdej strony… Miałem świadomość, że robię tylko wybrany fragment, jest godzina taka i taka, spieszymy się jak cholera, bo jeszcze mamy ileś odsłon. Musisz się skupić, strzelić dwa, trzy ujęcia z jednego ujęcia i przechodzimy dalej. To dyscyplinuje człowieka”. (Wojciech Plewiński)

Wojciech Plewiński (ur. 1928) jest jednym z najbardziej wszechstronnych polskich fotografów. Portretuje artystów, ludzi, z którymi się przyjaźni, i miasto, w którym mieszka. Jest reporterem i fotografem reklamowym – zrobił ponad 500 okładek „Przekroju” z „kociakami”, czyli atrakcyjnymi dziewczynami.
Konsekwentnie drąży własną niszę. W latach 50-tych zrewolucjonizował pozowane zdjęcia teatralne. Zamiast statywu, ustawiania i odliczania – robienie z ręki, eksperymenty z kadrowaniem, kompozycją scen, głębią ostrości. Szukanie strzałów, które nie tylko zbiegają się z wizją reżysera, ale zagęszczają sytuacje i podkręcają emocje. Przełom mentalny i pokoleniowy.
W polskim teatrze sfotografował 820 przedstawień. Wizualną historię Starego Teatru dokumentował przez 40 lat, pracując z największymi: Lidią Zamkow, Zygmuntem Hübnerem, Konradem Swinarskim, Andrzejem Wajdą, Jerzym Jarockim, Jerzym Grzegorzewskim, Krystianem Lupą… Nieustannie w ruchu i napięciu, na najwyższych obrotach, ale w poczuciu, że wspólnie warto. Że na różne chropowatości (prawdziwego i scenicznego) życia trzeba jakoś zareagować. Że często im trudniejszy proces, tym lepsze zdjęcia.
„Idealne jest zobaczyć próbę, pójść do bufetu, napić się kawy i potem robimy zdjęcia od razu. Wszystko jest naładowane, świeże, sytuacje narysowane, żebym się nie pogubił. Robota idzie jak należy. Tak sobie to wyćwiczyłem.”

Udostępnij

Więcej

Kraków Travel
Kids in Kraków
Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.
<