Wystawiając Rodzeństwo Krystian Lupa po raz trzeci sięgnął do twórczości Thomasa Bernharda - wybitnego XX-wiecznego austriackiego powieściopisarza, poety i dramaturga.
Voss, pacjent szpitala psychiatrycznego, przyjeżdża do rodzinnego domu zamieszkanego przez jego siostry, którym fakt posiadania udziałów w teatrze pozwala bawić się w aktorstwo. Jego wizyta obnaża rodzinne piekło, rozpaczliwą niemożność nawiązania kontaktu. Bohaterowie, niczym więźniowie w celi, krążą po obwieszonym portretami pokoju, wrażenie przebywania w klatce potęgują zamykające przód sceny słupy spięte stalową liną. powracają motywy charakterystyczne dla Bernhardowskiej prozy i dramatów - obłędu, bezwzględnego, chorobliwego dążenia człowieka do wyznaczonego celu i wysiłków spełzających na niczym w mierzeniu się ze światem, twórczej niemożności i, w końcu, duchowego kalectwa.
„Przestrzeń codziennego życia stanowi kontrast dla tragedii niezrealizowanych marzeń. Za pozornym marazmem kryje się napięcie i gwałtowność. Wielka w tym zasługa obsady. Piotr Skiba (filozof marzący o stworzeniu traktatu logicznego, w jego losach można się dopatrywać elementów biografii Wittgensteina), Agnieszka Mandat (Dene – matkująca mu starsza siostra) oraz Małgorzata Hajewska (zdystansowana Ritter) są porażający w swojej grze. Jakby wcielając się w role, stawali się bohaterami rzeczywistej tragedii. Niezwykły spektakl, w którym nośnikiem emocji staje się odpowiednio wypowiedziane słowo” – pisała Katarzyna Rakowska w „Gazecie Wyborczej”.
Premiera: 19 października 1996
przekład: Jacek S. Buras
reżyseria i scenografia: Krystian Lupa
muzyka: Jacek Ostaszewski
występują: Małgorzata Hajewska-Krzysztofik (Ritter), Agnieszka Mandat (Dene), Piotr Skiba (Voss).